Strony

środa, 26 lutego 2014

Kto pamięta?

Gumy Donald - słodki smak dzieciństwa. Przynajmniej mojego pokolenia.
Młodzi nie wiedzą co stracili ;)
A pamiętacie historyki z tych gum? I to wymienianie się?





Ja z sympatii i sentymentu używam m.in. tych historyjek na zajęciach. Historyjki uczą myślenia przyczynowo-skutkowego. Aby ułożyć obrazki w poprawnej kolejności dziecko musi: porównywać, analizować, wnioskować. Musi dostrzec szczegóły występujące na poszczególnych obrazkach, porównać je, określić, czy są takie same, różne, czy podobne a to uczy spostrzegawczości. I jest to też bardzo dobry temat do rozmowy, a jak powszechnie wiadomo akurat w trakcie ćwiczeń dzieci zbyt rozmowne nie są ;)  Z roku na rok obserwuję też coraz większe trudności dzieci (młodzieży/dorosłych także) w budowaniu zdań i dłuższych wypowiedzi. Dlatego odpowiadając na pytania i samodzielnie opowiadając o tym, co wydarzyło się w całej historyjce, dzieciaki rozwijają mowę i wzbogacają zasób słownictwa. Ćwiczenia z historyjkami obrazkowymi w roli głównej mają także wpływ na rozwój wyobraźni.
Polecam i życzę udanej zabawy z Waszymi dzieciakami :) 

A to miejsce gdzie można ich znaleźć znacznie więcej:

http://bajkidladzieci.13tka.com/historyjki-obrazkowe.php?page=index

poniedziałek, 24 lutego 2014

Dziś na afiszu... ;)




Od dawna miałam ochotę na rozbudowanie zajęć z dziećmi o zabawę w teatr. Różne były próby stworzenia takiego teatru w gabinecie i różne też skutki. Ostatnio najlepiej sprawdziło się zrobienie małej sceny z kartonu. Dla mnie w pracy z dzieciakami taka forma zabawy daje ogromną ilości możliwości. Wykorzystuję ten sposób pracy od zajęć z zakresu nauki poprawnej artykulacji po terapię niepłynności. Szczególnie przy terapii niepłynności teatrzyk jest dla mnie niezastąpiony. Przecież to nie dziecko uczy się np. przedłużania samogłosek, zwolnienia tempa mowy, delikatnego startu mowy tylko postacie biorące udział w naszych przedstawieniach. Dzieci uczą się potrzebnych umiejętności po to, aby przedstawienie dobrze wypadło, a nie dlatego, że pracujemy nad niepłynnością. Dzieciaki przede wszystkim chcą w takiej zabawie mówić i jeszcze dobrze się przy tym bawią. Znika nieśmiałość i lęk przed mówieniem.
Jest to także dużo skuteczniejsza metoda zajęć przy wywoływaniu i utrwalaniu prawidłowo realizowanych głosek.
Ponieważ część elementów powstaje na bieżąco w trakcie zajęć dziecko zabiera je później ze sobą do domu i chętniej utrwala wiedzę zdobytą na zajęciach.
To właśnie efekt pracy na zajęciach, do zabrania ze sobą do domu:
Całość powstała ze starego kalendarza i gazety dla dziewczynek, którą moja młoda klienta Zosieńka sama wybrała z całego stosu. W trakcie zajęć utrwalałyśmy tym razem szereg sz,ż,cz,dż korzystając z różnych wierszy.
A to lalki wykonane przez Zosie z butelek pet, do większej wersji teatralnych szaleństw, ponieważ był też etap przerabiania drewnianego regału na scenę :) Prawda, że lalki są niezwykłe?
 
Jeżeli Twoje dziecko nie wymaga pomocy logopedycznej, jestem przekonana, iż zabawa przy tworzeniu teatrzyku także da Wam możliwość fantastycznie spędzonego z dzieckiem czasu. Wspólne tworzenie, a później zabawa podczas przygotowanych przedstawień na pewno bardzo się dzieciakom spodoba. A co najważniejsze zabawa w teatr kształtuje w dzieciach wrażliwość i wyobraźnię. Przełamuje lęki, buduje poczucie własnej osobowości, kształtuje i pielęgnuje poprawną artykulacje, rozwija intelekt. Rozwija także pamięć wzrokowo-słuchową poprzez wielokrotne czytanie i powtarzanie tekstów. Zanim dziecko wystąpi musi nauczyć się  swoich kwestii na pamięć. Efektem jest poprawa komunikacji werbalnej.
Jest to także świetny sposób na zainteresowanie dzieci klasyką literatury dziecięcej a także tekstami współczesnymi.
Do zrobienia sceny i postaci potrzebujemy jak zwykle kartonu, kleju, kredek, starych kalendarzy i gazet. Zrobiłam jeden teatrzyk na stałe, z wymiennymi elementami dekoracji przyczepianymi na rzepy. Wykorzystuję go, kiedy nie mam czasu na wspólne tworzenie z dzieckiem na zajęciach. Kiedy mam taką możliwość, bardzo dobrze sprawdza się wspólne klejenie i budowanie wszystkiego od podstaw. Doskonale zdaję egzamin ulubione gazety, z których można powycinać postacie.
 Tutaj elementy są wymienne
 Do stabilnego ustawienia wystarczy przykleić z tyłu dodatkowy kawałek brystolu.
 Możliwość wyboru "aktorów" ;) i dekoracji jest praktycznie nieograniczona.

Nie tylko dzieciaki świetnie bawią, dorosłemu też ubywa ładnych parę lat i humor się poprawia ;) Udanej zabawy :)  

poniedziałek, 17 lutego 2014

W żóóółwim tempie ;)

Jak powszechnie wiedzą logopedzi, jednym z wielu elementów pracy w terapii jąkania jest zwolnienie tempa mowy. Dla kogoś kto to czyta, a logopedą nie jest, w skrócie: zwalniamy tempo mowy poprzez wydłużanie samogłosek.
Logopedzi wiedzą również, że pomocy do pracy w terapii jąkania jest brak. A jak czegoś nie ma, to można kombinować i zrobić takie materiały samemu :)
Kto najlepiej kojarzy się dzieciom z poowoolnyym tempem? Żółw i ślimak oczywiście.
Czego potrzebujemy?
Żółwia, ślimaka, kolorowego papieru, laminarki, nożyczek, kredek, taśmy z rzepem, krótkich tekstów/wierszy.
Dobrze jest jeszcze mieć argument, dla którego musimy koniecznie poświęcić dwa wieczory na bawienie się w prace ręczne. Najlepszym powodem jak zawsze, jest zaległa robota, która nad nami wisi ;)
Zwierząt wszelakich jest w internecie dostatek, ale mnie najbardziej spodobali się ci dwaj, bo im dobrze z oczu patrzy i mordki mają takie sympatyczne ;)
http://www.kolorowankimalowanki.pl/kolorowanki-zwierz%C4%99ta-domowe.html

http://www.kolorowankimalowanki.pl/kolorowanki-zwierz%C4%99ta-domowe.html
kolorowanki pochodzą ze strony: http://www.kolorowankimalowanki.pl/
Pomocników trzeba pokolorować, nakleić na kolorowy brystol i zalaminować albo okleić przezroczystą folią. Pomoce będą wtedy bardziej wytrzymałe i bez problemu przeżyją przyczepianie do nich dodatkowych elementów. Na końcu przycinamy wedle fantazji i przyklejamy kawałki taśmy z rzepem. Żeby zwierzaki były bardziej przestrzenne, zrobiłam dodatkowo okrągłe podstawki.

Teraz potrzebne na będą jeszcze teksty, na których będziemy ćwiczyć zwolnione tempo mowy. Ponieważ pracuję wg. metody dr Mieczysława Chęćka, zwolnione i płynne tempo mowy ćwiczę za pomocą tzw. mowy z gestem. Do zrobienia moich pomocy wykorzystałam książkę "Mówię wyraźnie" Pani Elżbiety Śnieżkowskiej Bielak.
 Dzięki tej książeczce mam aż: 296! różnych krótkich wierszyków, po kilkanaście dla każdej głoski :D

Pomoce te (zarówno zwierzaki jak i same wierszyki) można oczywiście wykorzystywać na wiele sposobów. Przede wszystkim już przy utrwalaniu prawidłowo już realizowanych przez dziecko głosek.

Oczywiście musiał się pojawić ulubiony gadżet logopedów ;) spinacz do bielizny. Dla niezorientowanych, to jest świetna pomoc do ćwiczeń motoryki małej (po ludzku: sprawności ruchowej palców i dłoni).
Na koniec jeszcze tylko małe wyjaśnienie. Pracę nad zwolnionym tempem mowy prowadzimy w kolejności: samogłoski, wyrazy, zdania, teksty. Tak więc ta pomoc logopedyczna (krótkie wiersze) przydatna jest już na pewnym etapie pracy z niepłynnością. Na początku będziemy wykorzystywać plakietki z samogłoskami i wyrazami. 
Miłej zabawy :)

piątek, 7 lutego 2014

Jąkania tylko dla dorosłych ciąg dalszy.


Dzisiaj dalej o jąkaniu, a właściwie o pozbywaniu się jąkania.
Jeżeli już dobrze przemyślałeś kwestię wkładu (ogromnego) pracy własnej, to może warto przemyśleć jeszcze kilka kwestii.
Zaczynasz szukać osoby, która pomoże Ci w pracy nad płynnością. Jeżeli już kogoś sobie wybrałeś, to zadbaj dla własnego dobra o kilka rzeczy:
Zapytaj o program terapii/plan pracy. Dobrze byłoby, gdybyś taki program rozpisany i wydrukowany.
Daj się zdiagnozować. Trochę to trwa, jest nudne, ale warto.
I tutaj uwaga! Nie daj się naciągać na spędy i zbiorowe diagnozy w 5 minut.
I tak się dowiesz, że jąkasz się niemiłosiernie i tylko turnus za parę tysięcy Cię ocali i przysporzy samych sukcesów do końca życia.
Nie wierz w opowieści o samych sukcesach. Wiem z własnego doświadczenia, że z tym bywa różnie z wielu przyczyn leżących po obu stronach!
Omów z logopedą diagnozę i plan pracy. Określ wyraźnie, co jest dla Ciebie niejasne i być może na ten moment niewykonalne.
Poproś o informacje na temat możliwych form pracy/terapii. To, że logopeda preferuje określone techniki czy programy, nie zwalnia go szerszej wiedzy na ten temat.
Podchodź z dużą rezerwą do podpisywania umów terapeutycznych, w których zawarte są wygórowane wymagania dot. codziennych ćwiczeń. Bardzo łatwo będzie wtedy na Ciebie zrzuć ciężar odpowiedzialności za brak wymiernych efektów. 
Unikaj ludzi, którzy w pracy z Tobą są wszechwiedzący, nieomylni i niechętni do dyskusji. Pamiętaj, to Ty jesteś ekspertem od własnego życia.
Na koniec tego postu życzę Ci, aby podjęty wysiłek w pracy nad płynnością przyniósł wymarzone efekty!

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie:
http://demostenes.eu/

Ten obrazek znalazłam na ich stronie :)
http://demostenes.eu/viewpage.php?page_id=26


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...