Strony

sobota, 25 stycznia 2014

Jąkanie tylko dla dorosłych ;)


Jąkałeś się.
Jąkasz się.
Nie chcesz się jąkać. Nigdy więcej!
Zbierasz się w sobie długo, albo jeszcze dłużej.
Wreszcie podejmujesz decyzję: chcę się pozbyć jąkania! 
Teraz, już, natychmiast chcę mówić już tylko płynnie!
Jeżeli jesteś już na tym etapie, to spróbuj doczytać do końca ten post i  kolejne, które na temat jeszcze powstaną ;)
Powinny nieco ułatwić Ci życie :)

Przemyśl jeszcze raz dokładnie swoją decyzję i odpowiedz sobie na pytanie: czy jestem gotowa/wy w tym momencie na poważne zmiany w moim życiu i naprawdę ciężką pracę?

Przykład: 
Jeden z moich klientów zdecydował się na podjęcie współpracy ze mną.  (Świadomie unikam terminu terapia logopedyczna. Przynajmniej w przypadku pracy z osobami dorosłymi. Wolę termin współpraca albo trening. To stawia mnie i klienta na równorzędnych pozycjach. Ja się znam na technikach poprawienia płynności mowy, klient jest ekspertem w dziedzinie swojego własnego życia. O co chodzi, dokładniej wyjaśnię przy innej okazji.)
Wracając do mojego klienta. Młody, bardzo fajny chłopak, planował zmienić pracę i podjąć przy okazji studia na uczelni technicznej (trudny kierunek). Wykonywana przez niego praca była i odpowiedzialna i bardzo czasochłonna, a w dodatku w innym mieście, do którego musiał dojeżdżać. Niepłynność mowy była dla niego bardzo uciążliwa przede wszystkim w pracy.
Na pierwszym spotkaniu i dokładnym wywiadzie ( wiem, nie brzmi najlepiej, ale wywiad musi być ;) ) i wstępnej diagnozie zaproponowałam dokładne przemyślenie decyzji o pracy nad niepłynnością (zresztą niezbyt silną)  w tym momencie jego życia. Przy takim obłożeniu obowiązkami, dołożenie sobie dodatkowej roboty byłoby ponad siły każdego człowieka. Praca nad niepłynnością jest pracą specyficzną i jedna porażka wynikająca np. z braku czasu na ćwiczenia może skutecznie na długo zniechęcić do podejmowania kolejnych prób pracy na nad sobą. Przedstawiłam, co możemy zrobić w tej chwili i okolicznościach, żeby poprawić jego komfort mówienia.
Mój sympatyczny klient najpierw się zarzekał, że da radę i będzie regularnie pracować i ćwiczyć. Po kolejnych dwóch spotkaniach przyznał mi rację. Swoją drogą wniosek też z tego taki, że starszych czasami lepiej posłuchać ;)
Ustaliśmy, co możemy wspólnie wypracować na ten moment: techniki radzenie sobie ze stresem, zadbanie o siebie i zmianę nawyków, tam gdzie to było możliwe, delikatny start mowy, lekkie spowolnienie tempa mowy i poprawę artykulacji.
I w ten sposób wszyscy byliśmy zadowoleni: mój klient i jego narzeczona, która uczestniczyła czynnie w naszych spotkaniach i ja. Umówiliśmy się na dalszą współpracę, wtedy, kiedy warunki będą dogodniejsze.

Reasumując: zastanów się czy w tym momencie swojego życia możesz podjąć się naprawdę ciężkiej pracy na zmianą wielu nawyków, uczeniem się i utrwalaniem nowych umiejętności.
Póki co, żeby mieć efekty trzeba porządnie popracować, bo jeszcze nikt takiego leku nie wymyślił ;) 

 CDN...

 Ps. nie będę zakładała drugiego, logopedycznego bloga, nie chce mi się :D
 Póki co, na tematy zawodowe będę pisać też tutaj.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...