poduszek ;D
Pluszowo - słonikowa uszyta dla dziecięcia mojego nastoletnio -pyskatego ;)
A ta powstała w wyniku skrzyżowania mojego lenistwa z aktualną fascynacją patchworkiem hawajskim.
Zakochałam w tym wzornictwie,jednakże tradycyjne wykonanie (ręczne) spotkało się z żywym sprzeciwem mojego nieróbstwa.
To sobie na maszynie uszyłam. Jak uszyłam, to młoda zaraz przytuliła.
Prawie jak hawaiian quilts ;D
Następnym razem o hawajskim patchworku będzie więcej :)
Poduszki uszyłam z zasłon kupionych jakiś czas temu za grosze na ciuchach .
Jeszcze się pochwalę podkładką pod maszynę.
Ta za to jest ze starego płaszcza (brązowe kawałki) i narzuty za grosze.
A chwalę się dlatego, że pierwszy raz coś obszywałam zgodnie instrukcją
Ewuni z Ewkowa.
Oczywiście tutoriale Ewy są o niebo lepsze niż moje wykonanie :))
Ps. Ostatnio dostałam od siostry maila z załącznikiem. Wyjaśniło się dlaczego ostatnio taka jestem zmęczona ;))
A to ten załącznik: